Długowieczność silników w obecnych czasach niemalże nie istnieje, a nowe silniki z ery downsizingu często mają problem z …
Youtube oferuje usługi w zakresie: regeneracja głowic, szlifowanie wałów, planowanie głowic, regeneracja silników, szlifowanie głowic, Podstawą naszej działalności jest świadczenie usług z zakresu regeneracji części samochodowych oraz ich podzespołów. Ogromne doświadczenie, specjalistyczny sprzęt w diagnostyce samochodów w Warszawie.
Related
37 thoughts on “Oto najbardziej wytrzymałe silniki spalinowe. Dlaczego są tak pancerne? Milion kilometrów to nic!”
brakuje mi tu 1.9 sdi tego silnika nie dało sie chyba zepsuć i jeszcze 1.6 wolnossace z renault
Takie Volvo by mi się przydało . Ale i my się mamy czym pochwalić bo i przy odpowiednim traktowaniu Polonez Caro przejedzie tak jak Wołga i pół miliona kilometrów co jest możliwe bo taki egzemplarz stoi w warszawskim muzeum motoryzacji, u znajomego jest ponad 300.000 a słyszałem że jakiś Polonez Caro na taxi przed zezłomowaniem miał podobno 700.000 kilometrów, w tym tygodniu odpisał mi jakiś emeryt że na jednym silniku swoim Polskim Fiatem 125p zrobił 800.000 kilometrów. Ale poza tymi autami, Mercedesami i Volvo również w latach osiemdziesiątych Renault trwałe niezawodne silniki a Peugeot jeszcze od lat sześćdziesiątych przez siedemdziesiąte i osiemdziesiąte do dziewięćdziesiątych , co prawda i w tym wieku te ich nowe silniki zdobyły parę nagród ale to już nie to samo. Ale i tak bez porównania najlepsze w historii są japońskie najlepiej z lat osiemdziesiątych i niektóre jeszcze z dziewięćdziesiątych.
Przejechać milion kilometrów to ewenement, ale tylko dla tego, że przeciętny użytkownik potrzebuje na to 50 lat, jakoś nie wyobrażam sobie jeździć autem z lat siedemdziesiątych.
1.8 8v pf z passata gt i golfa 2gti, w gti przy 800k zdechł, w passacie ma jakieś 450-480k nalotu (licznik zmieniałem i się pogubiłem z przebiegami a teraz ma 420k…) I jezdzi na codzień z gazem od 29 lat.
Chodziłem kiedyś z księdzem i innym ministrantem po kolędzie. Starzy tępi i bogobojni ludzie, myśląc że ksiądz jest namiestnikiem Boga, dawali mu kasę i to całkiem konkretną. Pewnego dnia jakaś stara i schorowana baba dała temu księdzu tysiąc złotych. Ksiądz, wiedząc że baba na co dzień nie ma co jeść spytał, czy ma za co kupić jedzenie. Baba, że nie, ale przecież Jezuskowi nie żałuje (tak swoją drogą to nie wiedziałem, że Jezus jest na księdza utrzymaniu). Na to ksiądz oddał jej 200zł z tego tysiąca i powiedział, że ma sobie za to kupić jedzenie. Baba popłakała się ze szczęścia i całowała księdza po rękach oddając hołd niczym Bogu. Cofnęła się jeszcze do kuchni i dała mu blachę (całą!) świeżo upieczonego w Westfalce ciasta. Rodzina baby nawet tego ciasta nie posmakowała. Ksiądz wziął ciasto, 800zł i wylazł z chałupy szepcząc do kolegi "widzisz młody, tak się robi interesy". A baba? Baba długo jeszcze płakała ze szczęścia, że kupi sobie jedzenie, bo ksiądz dał jej przecież 200zł na jedzenie. Jeszcze tygodniami chwaliła księdza przed sąsiadami, jaki to dobry i wyrozumiały na niedolę ludzką człowiek.
Mój kuzyn miał e39 z 2.5 TDS i to taki egzemplarz sie trafił że łamał automaty i przejechał 700 tyś kilometrów…. E34 nawet tyle nie naklepałem ale nie wspomnienie o cumminsie montowanym w Dodge ram to tak samo brzmi jakbyś olał 1.9 JTD i Dtec hondy (chyba że cumminsa do innej Ligii wpisałeś)
wypadałoby wspomnieć o Nissanowskim 6 cylindrowym TD42 z Patrola i 4 cylindrową wersją TD27 z Terrano 2, rozrząd na kołach zębatych, pancerne i bezobsługowe silniki TD27 były używane też w słynnych czarnych london taxis 🙂
Do tej pory można zamówić na bliskim wschodzie Patrola z TD42 🙂
zapomniałeś o hondach i 1.4iS 90km…problem w nich taki że buda nie pozwala na zrobienie większej ilości kilometrów 😀 ale miałem taki i przez 8lat użytkowania wymieniałem tylko olej i lałem paliwo a nie oszczędzałem go wcale – czerwone pole na obrotomierzu pojawiało się częściej niż 5ty bieg 🙂 niemniej jednak lista zacna, nie to co teraz się produkuje
Trochę przesada. Mam na stanie trzy auta z silnikiem 2.0 hdi. 530k,460k,340k żaden nie rozbierany, wlać olej, wymieniać paski i rolki i dalej spalać niecałe 6l/100 km. U każdego producenta zdarzają się perełki, tyle że coraz rzadziej. A, no i te pierwsze, obchodzi w tym roku dwudzieste urodziny, a drugie jest dwa lata starsze. I tak rozumiem ekologię.
Ciekawe zestawienie, ale gdzie słynne, chłodzone powietrzem boxery z rodziny poczciwego Garbusa, znane też z niektórych modeli Porsche? Te jednostki były nie do zajechania, a posiadały wręcz niewiarygodną bazę do wszelkiego rodzaju modyfikacji, przeróbek i udogodnień. Nawet w Stanach, gdzie swego czasu platforma części Chevroleta nie miała sobie równych, jednostki VW okazały się rynkowym hitem, niejednokrotnie wypierając i zawstydzając rodzime fabryki skoncentrowane na produkcjach wielolitrażowych V8.
Długowieczność? Intuicja mi podpowiada, że elektryki zjadają na te pierdziawki na śniadanie. Uwaga – mam na myśli silnik, nie baterię. Prosta wymiana szczotek i jedziemy dalej…
taki stary filmik, ale co tam, 3 cylindrowy silnik z tico. 796cm katowany, bez wymiany oleju i rozrządu, 250k przejechane, skubany nie chce umrzeć ^^ (dla przykładu ten sam sinik w matizie umiera przy 150k km ;p )
Honda civic V wersja USA (ej – tj. coupe). Silnik D16Z6 1.6 125km. Pomijam fakt 20 lat na lpg i brak remontu. Lpg starej daty na emulatorach (I albo II gen). Zakładał to po prostu inżynier! Pozdrawiam PS:. Na 3 biegu potrafi zerwać przyczepność
Robercie, w 100 procentach zgadzam się z Tobą. Jeździłem W123 D200 kupę lat i jedyne co robiłem to regularnie wymieniałem olej, kiedy było to konieczne opony i oczywiście dolewałem paliwa bo bez tego raczej trudno byłoby mówić o jakiejkolwiek jeździe. Nie wiem ile tak naprawdę miał ten silnik nabiegane kiedy go kupowałem (na początku lat 90tych), ale ja sam zrobiłem ponad 300tys. kilometrów. W razie potrzeby nagłej naprawy wystarczał podstawowy zestaw narzędzi i odrobina pojęcia. Do dziś żałuję, że go sprzedałem i zacząłem się przesiadać na następne modele spod znaku Gwiazdy. Następny w kolejności którego żałuję był W124 TD300 Automat. Troszkę bardziej skomplikowany ale też do ogarnięcia we własnym zakresie. Takich silników i samochodów już niestety się nie produkuje i produkować nie będzie.
brakuje mi tu 1.9 sdi tego silnika nie dało sie chyba zepsuć i jeszcze 1.6 wolnossace z renault
Ładnie mówisz, rzeczowo, bez egzaltacji. Czy masz w videotece film o dobrych samochodach terenowych na ramie w ciągu ostatnich 20 lat?
ave
Takie Volvo by mi się przydało . Ale i my się mamy czym pochwalić bo i przy odpowiednim traktowaniu Polonez Caro przejedzie tak jak Wołga i pół miliona kilometrów co jest możliwe bo taki egzemplarz stoi w warszawskim muzeum motoryzacji, u znajomego jest ponad 300.000 a słyszałem że jakiś Polonez Caro na taxi przed zezłomowaniem miał podobno 700.000 kilometrów, w tym tygodniu odpisał mi jakiś emeryt że na jednym silniku swoim Polskim Fiatem 125p zrobił 800.000 kilometrów. Ale poza tymi autami, Mercedesami i Volvo również w latach osiemdziesiątych Renault trwałe niezawodne silniki a Peugeot jeszcze od lat sześćdziesiątych przez siedemdziesiąte i osiemdziesiąte do dziewięćdziesiątych , co prawda i w tym wieku te ich nowe silniki zdobyły parę nagród ale to już nie to samo. Ale i tak bez porównania najlepsze w historii są japońskie najlepiej z lat osiemdziesiątych i niektóre jeszcze z dziewięćdziesiątych.
Nissan primera p12 1.8 , 500k w gazie
Jednym ze sposobów na długowieczność jest praca silnika w niższym zakresie obrotów. Ale jak widzę 3000obr i 100km/h na zegarach, ja się pytam po co?
Przejechać milion kilometrów to ewenement, ale tylko dla tego, że przeciętny użytkownik potrzebuje na to 50 lat, jakoś nie wyobrażam sobie jeździć autem z lat siedemdziesiątych.
1.8 8v pf z passata gt i golfa 2gti, w gti przy 800k zdechł, w passacie ma jakieś 450-480k nalotu (licznik zmieniałem i się pogubiłem z przebiegami a teraz ma 420k…) I jezdzi na codzień z gazem od 29 lat.
Chodziłem kiedyś z księdzem i innym ministrantem po kolędzie. Starzy tępi i bogobojni ludzie, myśląc że ksiądz jest namiestnikiem Boga, dawali mu kasę i to całkiem konkretną. Pewnego dnia jakaś stara i schorowana baba dała temu księdzu tysiąc złotych. Ksiądz, wiedząc że baba na co dzień nie ma co jeść spytał, czy ma za co kupić jedzenie. Baba, że nie, ale przecież Jezuskowi nie żałuje (tak swoją drogą to nie wiedziałem, że Jezus jest na księdza utrzymaniu). Na to ksiądz oddał jej 200zł z tego tysiąca i powiedział, że ma sobie za to kupić jedzenie. Baba popłakała się ze szczęścia i całowała księdza po rękach oddając hołd niczym Bogu. Cofnęła się jeszcze do kuchni i dała mu blachę (całą!) świeżo upieczonego w Westfalce ciasta. Rodzina baby nawet tego ciasta nie posmakowała. Ksiądz wziął ciasto, 800zł i wylazł z chałupy szepcząc do kolegi "widzisz młody, tak się robi interesy". A baba? Baba długo jeszcze płakała ze szczęścia, że kupi sobie jedzenie, bo ksiądz dał jej przecież 200zł na jedzenie. Jeszcze tygodniami chwaliła księdza przed sąsiadami, jaki to dobry i wyrozumiały na niedolę ludzką człowiek.
Mój kuzyn miał e39 z 2.5 TDS i to taki egzemplarz sie trafił że łamał automaty i przejechał 700 tyś kilometrów….
E34 nawet tyle nie naklepałem ale nie wspomnienie o cumminsie montowanym w Dodge ram to tak samo brzmi jakbyś olał 1.9 JTD i Dtec hondy (chyba że cumminsa do innej Ligii wpisałeś)
Jeśli chodzi o Volkswagena to raczej 1.9 SDI 68 KM jest pancerniak w końcu wolnossący. Żaden diesel a nawet benzyniak tak szybko nie odpala…
Robert, Material na najwyższym poziomie Gratulacje!
3.5 Lexus GS.robilem 200.000 mil.albo linoln tow car.na limuznie w Chicago zrobilem 500.000 mil! W obu tylko olej
Moim zdaniem jedynym nowym silnikiem który jest wytrzymało to b57 od bmw to jest tak naprawde ten sam silnik od lat
siemka Robert 🙂
widziałeś?
Mercedes-AMG ONE zrobił rekord 6:35 na NÜRBURGRING
https://www.youtube.com/watch?v=xcRvcpONMc0&ab_channel=MishaCharoudin
wypadałoby wspomnieć o Nissanowskim 6 cylindrowym TD42 z Patrola i 4 cylindrową wersją TD27 z Terrano 2, rozrząd na kołach zębatych, pancerne i bezobsługowe silniki
TD27 były używane też w słynnych czarnych london taxis 🙂
Do tej pory można zamówić na bliskim wschodzie Patrola z TD42 🙂
500 mln na jedno kolo 😆 😆
Jeżeli swiat ma być eko, należy znieść patenty w związku ze spalaniem i wytrzymałością. 😉
zapomniałeś o hondach i 1.4iS 90km…problem w nich taki że buda nie pozwala na zrobienie większej ilości kilometrów 😀 ale miałem taki i przez 8lat użytkowania wymieniałem tylko olej i lałem paliwo a nie oszczędzałem go wcale – czerwone pole na obrotomierzu pojawiało się częściej niż 5ty bieg 🙂 niemniej jednak lista zacna, nie to co teraz się produkuje
Trochę przesada. Mam na stanie trzy auta z silnikiem 2.0 hdi. 530k,460k,340k żaden nie rozbierany, wlać olej, wymieniać paski i rolki i dalej spalać niecałe 6l/100 km. U każdego producenta zdarzają się perełki, tyle że coraz rzadziej.
A, no i te pierwsze, obchodzi w tym roku dwudzieste urodziny, a drugie jest dwa lata starsze. I tak rozumiem ekologię.
🙂 silnik Fiata 126p
Ciekawe zestawienie, ale gdzie słynne, chłodzone powietrzem boxery z rodziny poczciwego Garbusa, znane też z niektórych modeli Porsche? Te jednostki były nie do zajechania, a posiadały wręcz niewiarygodną bazę do wszelkiego rodzaju modyfikacji, przeróbek i udogodnień. Nawet w Stanach, gdzie swego czasu platforma części Chevroleta nie miała sobie równych, jednostki VW okazały się rynkowym hitem, niejednokrotnie wypierając i zawstydzając rodzime fabryki skoncentrowane na produkcjach wielolitrażowych V8.
Witam super jak zwykle …. teraz jak są tak drogie ceny paliwa może warto by było zrobić filmik z małymi silnikami 1.0 / 1.2 / 1.4 ….pozdro… LWG..
1,2 benzyna opel corsa bardzo dobre silniki te stare zgnite już corsy .
Fajny materiał.
Fajnie, że wspomniałeś o hybrydzie. Bo to świetnie pokazuje Twój obiektywizm i profesjonalizm 👍
👍
20t2n
Długowieczność? Intuicja mi podpowiada, że elektryki zjadają na te pierdziawki na śniadanie. Uwaga – mam na myśli silnik, nie baterię. Prosta wymiana szczotek i jedziemy dalej…
taki stary filmik, ale co tam, 3 cylindrowy silnik z tico. 796cm katowany, bez wymiany oleju i rozrządu, 250k przejechane, skubany nie chce umrzeć ^^ (dla przykładu ten sam sinik w matizie umiera przy 150k km ;p )
gdzie 2jz i rb 26
Honda civic V wersja USA (ej – tj. coupe). Silnik D16Z6 1.6 125km. Pomijam fakt 20 lat na lpg i brak remontu. Lpg starej daty na emulatorach (I albo II gen). Zakładał to po prostu inżynier! Pozdrawiam
PS:. Na 3 biegu potrafi zerwać przyczepność
Robercie, w 100 procentach zgadzam się z Tobą. Jeździłem W123 D200 kupę lat i jedyne co robiłem to regularnie wymieniałem olej, kiedy było to konieczne opony i oczywiście dolewałem paliwa bo bez tego raczej trudno byłoby mówić o jakiejkolwiek jeździe. Nie wiem ile tak naprawdę miał ten silnik nabiegane kiedy go kupowałem (na początku lat 90tych), ale ja sam zrobiłem ponad 300tys. kilometrów. W razie potrzeby nagłej naprawy wystarczał podstawowy zestaw narzędzi i odrobina pojęcia. Do dziś żałuję, że go sprzedałem i zacząłem się przesiadać na następne modele spod znaku Gwiazdy. Następny w kolejności którego żałuję był W124 TD300 Automat. Troszkę bardziej skomplikowany ale też do ogarnięcia we własnym zakresie. Takich silników i samochodów już niestety się nie produkuje i produkować nie będzie.
Używam Beesafe i jest supcio, polecam
Lfa – piękna i bestia….
Z moich najbardziej niezawodnych silników był Mercedes 124 2,5D
Taki 1,9 to chyba świetny motor do awaryjnego generatora DIY
Fajna pogadanka, ale tak jakby brakuje informacji jaki % tych wyprodukowanych długowiecznych silników przetrwało do teraz i nadal działa.